poniedziałek, 9 lutego 2015

oszustwa skarbca od 2002 roku….. a odpowiedzialność prokuratury i policji za zaniechanie analizy tych przestępstw…

8 lutego 2015
~~~~~~~~~~~10.2.2015~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
===10.2.15 g 14.13 tel z okolic Kielc...oszukany dnia 13.1.15 w Kielcach nr umowy up.....nr agencji..... nr agenta..... wpłata 2000 zł.... kredyt obiecywany do 14 dni.... brak kontaktu

===10.2.15 g 11.14 tel z Piły... oszukana 24.10.14 uowa nr up 30838 w agencji nr 59 z agentem nr 342.... wyłudzone 1180 zł i dokumenty potwierdzające - hipoteka... do dziś brak kasy !!!

~~~~~~~~~~~~9.2.2015~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

=== 9.2.15 g 19.06 tel z Niemiec…. oszukani przez skarbiec Tarnów w październik 2014 wpłata 6500 zł… brak kontaktu z firmą, jak odzyskać pieniądze ???

===9.2.15 g 18.26 tel z Rzeszowa Była wpłata 5900 zł w kwietniu 2014 r... sprawa skierowana do sądu, jest prawomocny wyrok o zwrot kasy…jak ją ściągnąć od skarbca, tel skarbca milczą ???/

===9.2.15 g 15.20 …email….

Dzień Dobry

W internecie znalazłam informacje że Osoby poszkodowane mogą kontaktować się z Panem Bogdanem Dylewskim mailowo. Również zostałam oszukana przez tę firme. Straciłam pracę mam inne kredyty do spłacania. Potrzebowałam konsolidacji. Wszystko odbywało się tak jak opisują to inni poszkodowani. Znalazłam strone w internecie wysłałam wniosek po tygodniu Pani zadzwoniła powiedziałam że jestem bezrobotna a mam dochód który mogę przedstawić na wyciągu z banku. Umówiłyśmy się. Pojechałam wszystko fajnie nie ma problemu i tak jeszcze byłam tam cztery razy ciągle coś jej brakowało. Zabezpieczeniem był weksel in blanco miała być polisa z PZU Na trzecim spotkaniu powiedziała żę muszę wpłacić 5% pożyczki.Wziełam więc 1500 zł kredytu ponieważ byłam pewna żę pożyczke z firmy dobrapożyczka mam w kieszeni na ostatnim spotkaniu wpłaciłam 1400 zł.opłaty przygotowawczej. Wszystko fajnie myśląc że mam już tę pożyczke nie szukałam innej. A pożyczki nie dostałam. Kobieta nie odbiera tel.nie odpowiada na moje wiadomości a dziś tel.jest wyłączony.Finalnie jestem w takiej sytuacji że Millenim wypowiedziało mi umowe pożyczki i mam 14 dni na wpłate ponad 3.500tyś. Proszę napisać co mam zrobić.Iść na policje? zgłosić to? jestem w bardzo ciężkiej sytuacji. Nie mam pracy.Utrzymuje się sama i nawet nie stać mnie na to by jechać do Gdańska i to zgłosić do prokuratury. Proszę o pomoc lub jakiś namiar. Mieszkam w Starogardzie Gdańskim.

Z poważaniem

Anna

===9.2.2015….

Ciągle zastanawiam się dlaczego :

oszustwa, wyłudzenia skarbca datują się od 2002 roku… były zgłoszenia na policji – ale nikt tego nie analizował/dlaczego?/; wiedziała o tym prokuratura/ brak działań, analizy?/ dopiero w 2012 roku zauważono, że oszukano 60 000 ludzi na 150 mil zł, ktoś wniósł pozew do prokuratury i założono akta sygn VI Ds 65/12… jak doszło do tego i dlaczego tak późno ?

Dlaczego nie zastosowano profilaktycznego zamknięcia tej firmy…pomimo stwierdzonych takich zastrzeżeń ?, wysokich wielokrotnie i nieskutecznie nakładanych kar przez UOKIK…..

Skutek tych zaniedbań POLICJI I PROKURATURY w całej POLSCE /a funkcjonowało około 30 agencji SKARBCA/ to gigantyczne wyłudzenia od setek tysięcy osób przez zalegalizowaną, nie karaną firmę ostatnio POŻYCZKI GOTÓWKOWE INFO Tarnów ul. Krakowska 47 – oszacowane z dostępnych mi, zgłaszanych danych, od ponad 500 oszukanych na około 2,5 mil zł łącznie, na podstawie numerów podpisanych umów, regularnie narastających w latach: styczeń 2013 nr up około 50000 do styczeń 2015 nr up 343 000... co wskazuje liczbę około 300 000 umów przedwstępnych, obiecujących kredyt do 14 dni i obowiązkowym uiszczeniu opłaty 5,9 % lub 10 % wartości kredytu…min 1200 zł/umowa – 50 000 zł/umowa.…. co daje łączną sumę wyłudzenia około 400 mil zł w okresie I.2013 – I.2015… to jest około 700 ostatnich dni !!!

Zastanawiająca jest bezczynność, posiadającej informacje o tym procederze POLICJI I PROKURATURY… aż do 26 stycznia 2015 roku kiedy to nastąpiło zatrzymanie przez policję 2 szefów firmy skarbiec T. RUSSJANA i R. GRZYBINA, którzy w legalny sposób przy wsparciu / nie przeszkadzaniu/ urzędów państwowych mogli kierować, szkolić, eksploatować, chyba płacić podatki US, wciskać obiecanki, złudzenia ludziom będącym w tragicznych sytuacjach finansowych…. KTÓRZY PO OKOŁO 20 DNIACH UŚWIADAMIALI SOBIE, ŻE OSZUKANO ICH, kazano złożyć podpis na dokumencie umowy gdzie były zapisane inne warunki otrzymania kredytu…od tych opisywanych, uszczegóławianych, STRACILI NIEJEDNOKROTNIE DODATKOWO ZAPOŻYCZONE PIENIĄDZE OD BLISKICH, ZNAJOMYCH…MOTYWUJĄC ZWROTEM ICH DO 14 DNI… BO TAK OBIECYWALI AGENCI !!!… CO ZA PERFIDNE, WYRAFINOWANE OSZUSTWO……

I CI POKRZYWDZENI, Z DODATKOWYMI PROBLEMAMI FINANSOWYMI I ŻYCIOWYMI BYLI POZOSTAWIENI SAMI SOBIE….POLICJA I PROKURATURA UMARZAŁA SKARGI-DONIESIENIA…. BRONIŁA OSZUSTÓW – NIE ROZPATRUJĄC /a umarzając/ SKARGI !!!

TAKI JEST OBRAZ NASZEGO PAŃSTWA – PRAWODAWSTWA – III WŁADZY !!!

KTO TO ZMIENI, PORUSZY TEN BULWERSUJĄCY PROBLEM, DOTYKAJĄCY SETEK TYSIĘCY SPOKOJNYCH OBYWATELI !!!…. już chyba czas najwyższy :(

KTO PRZEPROWADZIŁ ANALIZĘ, WYCIĄGNĄŁ WNIOSKI, UKARAŁ WINNYCH, URUCHOMIŁ POPRAWKI W PRAWIE >>>>po problemach z AMBER GOLD ??? czy są dalej same DUPY I SIEROTY ???

Cierpią za to wszyscy !… brak w tej POLSCE TROCHĘ ROZSĄDNYCH, PRAWYCH… kieruje nami skorumpowana banda przestępców ???

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~8.2.15~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`


http://naszeblogi.pl/33410-apel-krystyny-gorzynskiej-rebeliantki

Apel Krystyny Górzyńskiej – @Rebeliantki

2012-10-29 21:51

Mam dość. Za tydzień rozpoczynam w Warszawie głodówkę protestacyjną przeciwko destruktorom cywilizacji łacińskiej w organach ścigania i wymiarze sprawiedliwości oraz wśród prawodawców.Trzecia władza w Polsce, to karykatura instytucji wymyślonych w cywilizacji łacińskiej. Do tego mamy postkomunistyczne kadry i kodeksy oraz ustawy niejednokrotnie wzajemnie sprzeczne, a często biorące swój początek w prawodawstwie lat 50-tych. Jeszcze nie naprawiono poprzednich błędów, a już pojawiły się nowe na skutek „wynalazków” w Unii Europejskiej, jak choćby walka z rodziną i małżeństwem, czy wynaturzony system rodzicielstwa zastępczego.Trudno wymienić wszystkie najważniejsze patologie. Oto wstępna lista.Lista głównych patologii w prokuraturach i sądach
-Błędne lub celowo tendencyjne postanowienia prokuratorów o umorzeniach śledztw (lub odmowie ich wszczęcia) w okolicznościach, gdy dowody popełnienia przestępstw są nieomal oczywiste (najczęściej ma to miejsce w śledztwach dotyczących oszustw, wyłudzeń, celowego działania na szkodę w sprawach gospodarczych, naruszania praw obywatelskich lub w śledztwach dotyczących wypadków komunikacyjnych).
-Fałszywe oskarżanie przez prokuratorów niewinnych ludzi, np. przedsiębiorców „na zamówienie” – w celu wykluczenia ich z rynku, działaczy społecznych i politycznych – w celu uniemożliwienia im prowadzenia działalności publicznej, ojców – w celu przejęcia ich majątku przez żony wnoszące pozwy rozwodowe, a także ludzi zgłaszających nadużycia prawników i funkcjonariuszy publicznych (notariuszy, komorników, policjantów, etc.) lub innych osób ustosunkowanych w kręgach prokuratorsko-sądowych – aby zawiadamiającym „odechciało się” dochodzić sprawiedliwości i aby im odebrać wiarygodność.
- Powszechne łamanie prawa procesowego w sądach (zastraszanie stron i odbieranie im głosu, fałszerstwa protokołów, odrzucanie uzasadnionych dowodów, powoływanie dyspozycyjnych biegłych, orzekanie na podstawie nierzetelnych ekspertyz, bezpodstawne utajnianie procesów). Faktyczny brak możliwości wyłączenia stronniczego sędziego.
- Wydawanie wyroków na podstawie zmanipulowanego materiału dowodowego, błędna ocena dowodów lub zwyczajne kłamstwa w wyrokach i postanowieniach sądowych.
- Błędne orzekanie przez bardzo młodych sędziów, bez doświadczenia życiowego i zawodowego, nadmiernie uzależnionych od swoich służbowych przełożonych (przewodniczących wydziałów).
- Nagminne faworyzowanie w orzeczeniach prokuratorskich i sądowych oszustów i przestępców przeciwko życiu i zdrowiu, jeśli tylko mają powiązania z władzą. Szczególne „przywileje” dla łamiących prawo komorników, notariuszy, policjantów, prokuratorów, etc. (nadzwyczaj alarmujące są kolejne raporty Europejskich Komisarzy Praw Człowieka Rady Europy, sygnalizujące powszechne poplecznictwo wobec policjantów).
- Fikcja przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości (praktycznie się ich w Polsce nie ściga).
- Błędne orzeczenia w sprawach małżeństwa i rodziny (łatwość uzyskania rozwodu, dodatkowe konfliktowanie małżonków i rodzin podczas procesów, błędne, nierealistyczne orzeczenia w zakresie alimentów, kwestionowanie autorytetu ojców, dopuszczanie fałszywych dowodów o rzekomej przemocy w rodzinie, odbieranie dzieci rodzinom z powodu biedy, etc.).
- Niewielkie możliwości rewizji błędnych wyroków (coraz trudniejszy dostęp do Sądu Najwyższego).
- Brak realnych możliwości uzyskania adekwatnego odszkodowania i zadośćuczynienia za błędy wymiaru sprawiedliwości, a najczęściej jakiegokolwiek odszkodowania (przy czym obciążanie powodów wysokimi kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pełnomocników Skarbu Państwa).
- Wysoce utrudniony dostęp do pomocy prawnej. Utrudniony dostęp do Sądu z powodu wysokich opłat sądowych i uznaniowości podczas wydawania postanowień o zwolnieniach z kosztów.
- Wzajemnie sprzeczne orzeczenia Sądów Apelacyjnych i Sądu Najwyższego w wielu sprawach.
- Bezkarność prokuratorów i sędziów przed społeczeństwem. Znikomo małe możliwości pociągnięcia prokuratora lub sędziego do odpowiedzialności za oczywiście błędne postanowienia lub wyroki.
- Błędny system skarg (tzw. pozorne czynności administracyjne, skutkujące często przewlekłością postępowań). Lekceważenie prawnego obowiązku denuncjacji przez władze sądowe, państwowe i samorządowe.Błędne prawo – niektóre dobitne przykłady- W prawie gospodarczym: komunistyczny relikt w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego, błędny system doręczeń, faworyzowanie banków, firm windykacyjnych, funduszy sekurytyzacyjnych kosztem przeciętnych obywateli, etc.
- Błędne prawo karne: utrzymywanie w kodeksie karnym skandalicznego Art. 212, nadmierna represyjność (np. poprzez powszechną zamianę kar grzywien na zastępcze kary pozbawienia wolności, niezasadne areszty), bezpodstawne kierowanie stron postępowania na badania psychiatryczne, etc.
- Brak rzeczywistej kontradyktoryjności procesów, choćby poprzez powoływanie biegłych przez Sąd, a nie poprzez strony procesu.Co trzeba pilnie zmienić?Niezbędne i pilne jest wprowadzenie nadzwyczajnych możliwości rewizji błędnych wyroków i orzeczeń.Konieczna jest zmiana ustroju sądownictwa i prokuratury (wprowadzenie ław przysięgłych do sądownictwa, wybór sędziów zawodowych przez społeczeństwo lub nominacje przez parlament, kadencyjność zatrudnienia sędziów, wybory powszechne na stanowiska funkcyjne w prokuraturach i sądach, procedura impeachmentu dla niegodnych sędziów i prokuratorów, etc.).A poza tym zmiany w prawie materialnym i procesowym, takie, które byłyby w zgodzie z prawem naturalnym i odzwierciedlały wartości związane z cywilizacją łacińską.

Dość turańszczyzny, Bizancjum i Talmudu w polskim prawie. Mam tego dość.Inne tekstyPolecam wywiad w „Warszawskiej Gazecie” Nr 43 przeprowadzony przez Aldonę Zaorską „Tysiące ludzi zniszczonych przez system prawny w Polsce”.Gehenna mojej rodziny, trwająca od 2001 rokuJanusz Górzyński jest menedżerem, który z powodzeniem zajmował się wyposażaniem obiektów publicznych i prywatnych w Polsce w kompletne linie gastronomiczne i pralnicze. Wyposażył wiele szpitali, więzienia i obiekty wojskowe.
Od 1999 r. prowadził własną działalność gospodarczą. Firma bardzo dobrze rozwijała się, wygrywając wiele przetargów i zdobywając doskonałe referencje. Od początku bezpardonowo atakowali go konkurenci w branży. W walkę konkurencyjną po dwóch latach „włączyły się” organa ścigania, wszystko wskazuje na to, że na zlecenie konkurentów, wśród których była firma należąca do rodziny prokuratorów oraz firmy powiązane rodzinnie z byłymi funkcjonariuszami służb specjalnych.

Janusz Górzyński był od 2001 bezwzględnie prześladowany. W 2001 r. Policja pobiła go „przez pomyłkę” i „nieumyślnie” w Poznaniu podczas realizacji kontraktu dla duńskiej firmy Faxe. Winni nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

W 2003 r. rozpoczęła się seria wyłudzeń komorniczych /w sytuacji braku jakichkolwiek długów/ na szkodę rodziny Górzyńskich. Gdy J. Górzyński podnosił bezzasadność egzekucji oskarżono go, że utrudniał prawne czynności służbowe. Miał on dokonać tych „przestępstw” bezpośrednio przez znalezieniem się na IOM w stanie zagrożenia życia Po dwóch latach intensywnych zabiegów we wszystkich możliwych instancjach wymiaru sprawiedliwości, gdy potwierdziło się, że Górzyński nie miał żadnych zadłużeń, a komornik musiał zwrócić zabrane pieniądze i ruchomości, mimo to stwierdzono, że komornik działał zgodnie z prawem, a wobec J. Górzyńskiego skierowano akt oskarżenia (postępowanie następnie umorzono). W październiku 2003 r. w ramach ustawicznych retorsji za wskazywanie na nadużycia funkcjonariuszy Policja ze Środy Wlkp. napastowała Janusza Górzyńskiego na sali ratunkowej szpitala, gdzie znajdował się z zaburzeniami rytmu serca, a gdy przerażony /w lęku sercowym/ odepchnął policjanta, natychmiast oskarżono go o czynną napaść na Policję i skierowano na 6-tygodniową obserwację psychiatryczną, zamierzając bezpodstawnie pozbawić go wolności ze szczególnym udręczeniem. Prokuratura jednocześnie „ustaliła”, że policjanci – mimo brutalnego łamania praw pacjenta – nie popełnili żadnych przestępstw.

Górzyńskiemu próbowano wytoczyć kilka procesów. W efekcie zaaresztowano go na Wigilię 2004 r. W areszcie spędził ponad 3 miesiące. Areszt okazał się całkowicie bezzasadny. Wszystkie sprawy przeciwko Januszowi Górzyńskiemu umorzono, a we wrześniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał mu odszkodowanie za niezasadne aresztowanie. Trzeba dodać – skrajnie nieadekwatne.

W 2004 roku prześladowania Janusza Górzyńskiego nie skończyły się. W 2005 r. Prokuratura Rejonowa w Środzie Wlkp. pod bezpośrednim nadzorem Prokuratora Okręgowego w Poznaniu Krzysztofa Grześkowiaka wniosła przeciwko Januszowi Górzyńskiemu akt oskarżenia o rzekome wyłudzenie kredytu /kwota 3.520 PLN/, pomimo tego, że Janusz Górzyński nie był stroną kredytu, a jego podpis na umowie kredytowej jako gwaranta – co ustaliły organa ścigania – został sfałszowany.

W tej sprawie Janusz Górzyński wraz ze swoją żoną był w rzeczywistości poszkodowany przez oszustów, którzy przywłaszczyli sobie kredyt z Banku, zaciągnięty przez Wiesławę Górzyńską. Prokuratura wielkopolska nie chciała jednak oszustów pociągnąć do odpowiedzialności, gdyż jeden z nich pracował w firmie brata prokuratora okręgowego K. Grześkowiaka. Z zemsty za ujawnienie tego faktu oskarżono Janusza i Wiesławę Górzyńskich wbrew dowodom zgromadzonym w sprawie i elementarnej logice. Podstawą oskarżenia były pomówienia oszustów, że rzeczywiście nie dostarczyli Górzyńskiej zamówionego komputera, ale że wykonali jakąś modernizację starego. Na potwierdzenie tego nie przedstawili żadnych dowodów. Mimo to, prokuratura „ustaliła”, że Wiesława Gorzyńska razem z mężem rzekomo oszukała Bank, wprowadzając go w błąd co do celu kredytowania. Ten absurdalny akt oskarżenia Sąd przyjął na wokandę. Następnie Sąd Rejonowy w Gostyniu nakazał aresztować Janusza Górzyńskiego i wydał za nim list gończy, łamiąc przy okazji wszystkie polskie procedury karne.

Janusz Górzyński od 4 lat wielokrotnie zwracał się o rzetelne zbadanie sprawy do kilku Ministrów Sprawiedliwości, domagając się wycofania oczywiście bezpodstawnego aktu oskarżenia. Niestety, Prokuratura Krajowa, Biuro Ministra i Departament Sądów Powszechnych Ministerstwa Sprawiedliwości z zaciekłym uporem broniły niekompetentnych i/lub przestępczych funkcjonariuszy, fałszywie oskarżających Wiesławę i Janusza Górzyńskich. W niniejszej sprawie wielokrotnie interweniował senator Czesław Ryszka i wielu innych parlamentarzystów.

Nic to nie pomogło. W 2007 roku Janusza Gorzyńskiego poszukiwali antyterroryści z bronią maszynową. 17 lutego 2010 roku Górzyński został brutalnie zatrzymany przez Policję, która potraktowała go jak groźnego gangstera, rzuciła go na posadzkę, gdzie leżały narzędzia budowlane i spowodowała wiele poważnych obrażeń. Prokuratury i sądy uchyliły się od ścigania brutalnych funkcjonariuszy.

Janusz Górzyński po 1,5 miesiąca leczenia w areszcie obrażeń zadanych przez Policję oraz schorzeń kardiologicznych stanął przed Sądem w Gostyniu i został natychmiast zwolniony, a po kolejnych 3 miesiącach uniewinniony. Sąd w Gostyniu stwierdził, że akt oskarżenia był całkowicie bezpodstawny i kuriozalny, a nawet nie spełniał warunków formalnych.

Od 2007 roku prześladowaniami objęto blisko 80-letnią matkę Janusza Górzyńskiego i jego siostry.

W dniu 12 stycznia 2007 r. na zlecenie Prokuratury z Poznania do mieszkania leciwej pani Felicji Górzyńskiej wtargnęła (przedtem niszcząc ogrodzenie terenu nieruchomości) grupa antyterrorystyczna z bronią maszynową, w kamizelkach kuloodpornych i maskach na twarzy oraz z psem, domagając się wydania wszystkich komputerów w domu. Policjanci posługiwali się nakazem, w którym było napisane, że z jakiegoś komputera pod tym adresem miało nastąpić znieważenie jakiegoś sędziego z Poznania. Po przyjeździe właścicieli do domu Policja zabrała 4 sztuki komputerów do badań. W ich efekcie ustalono, że nie było w komputerach żadnych śladów żadnych zapisów znieważających i śledztwo umorzono. Jednakże 3 komputery po policyjnych badaniach powróciły bezpowrotnie zniszczone, w tym te, które należały do Krystyny Górzyńskiej, doradcy w dziedzinie zarządzania. Nakaz prokuratorski był nie tylko bezzasadny, ale także bezprawny, gdyż w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego sygn. P 3/06 z 11.10.06 prokuratura nie miała prawa prowadzić takiego śledztwa z urzędu, a rzekomo pokrzywdzony sędzia żadnego postępowania się nie domagał. Właścicielka domu, siostra J. Górzyńskiego oraz 80-letnia pani Felicja Górzyńska wystąpiły z powództwem cywilnym przeciwko Prokuraturze z Poznania i Policji domagając się odszkodowania oraz zadośćuczynienia za krzywdę. W dniu 14 sierpnia br. ich powództwo zostało przez Sąd w Pszczynie oddalone. Nadto obciążono je (w tym ponad 80-letnią emerytkę) kosztami zastępstwa procesowego w kwocie około 5 tysięcy złotych. To skandal!

W dniu 17 lutego 2010 roku do domu w Czechowicach-Dziedzicach nad ranem wtargnęła 7-osobowa grupa policyjna brutalnie zatrzymując na zlecenie organów z Wielkopolski niewinnego (jak potem prawomocnie ustalił Sąd), chorego na serce J. Górzyńskiego. Protestującą wobec brutalności Policji siostrę zatrzymanego Krystynę Górzyńską. kilkukrotnie rzucano na ziemię, a następnie wywieziono z domu do zakładu psychiatrycznego, pomimo tego, że nie wyrażali na to zgody lekarze pogotowia ratunkowego. Do szpitala kardiologicznego trafiła na leczenie matka zatrzymanego Felicja Górzyńska.

Prokuratury śląskie nigdy nie wyjaśniły okoliczności brutalnych działań organów ścigania w dniach 12.01.07 r. i 17.02.10 r. w Czechowicach-Dziedzicach. Sądy – Rejonowy w Pszczynie i Rejonowy w Bielsku Białej uporczywie udzielały i udzielają poplecznictwa brutalnym działaniom prokuratorskim i policyjnym. Na skutek sądowego poplecznictwa okoliczności naruszania nietykalności osobistej i bicia niewinnych osób, spowodowania poważnych obrażeń u jednej z nich, a także szoku psychicznego i rozstroju zdrowia w postaci zaburzeń kardiologicznych u kilku członków rodziny, pozbawienia wolności i wywiezienia do zakładu psychiatrycznego zdrowej osoby bez skierowania lekarzy i wbrew stanowisku lekarzy pogotowia, niszczenia mienia, zastraszania osób, które nie popełniły żadnych czynów zabronionych, w tym 80-letniej staruszki, naruszania prywatności, tajemnicy korespondencji i dobrego imienia – nigdy nie zostały wyjaśnione i nikt z funkcjonariuszy nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej bądź dyscyplinarnej bądź cywilnej.

Obecnie Sąd Okręgowy w Katowicach utrudnia uzyskanie przez Janusza Górzyńskiego odszkodowania za oczywiście bezzasadne aresztowanie w 2010 roku.

Nadto sądy poznańskie i śląskie uniemożliwiają poszkodowanym uzyskanie odszkodowań i zadośćuczynienia za krzywdę, nie zwalniając ich z kosztów sądowych.

Jak jest prowadzony proces o odszkodowanie Janusza Górzyńskiego?

Po raz pierwszy proszę Was, blogerów, we własnej sprawie. Wesprzyjcie, proszę, mój protest!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


http://blogprawny.mrip.com.pl/zadoscuczynienie-za-bledy-prokuratury/

Zadośćuczynienie za błędy Prokuratury ?

Ten wpis został opublikowany w Prawo Karne dnia 28 sierpnia 2014, przez Piotr Ruszkiewicz.
2
0
0
Co zrobić w przypadku błędów prokuratury, niesłusznie zastosowanych nieizolacyjnych środków zapobiegawczych (dozoru policji, poręczenia majątkowego czy też zakazu opuszczania kraju) albo postawienia zarzutów o czyny, których oskarżony w rzeczywistości nie popełnił?

Choć prokuratorzy nie ponoszą za swoje uchybienia odpowiedzialności karnej czy dyscyplinarnej, to osoba pokrzywdzona decyzjami z postępowania przygotowawczego może dochodzić swoich praw w postępowaniu cywilnym. Sposobem na uzyskanie rekompensaty wydaje się być proces o ochronę dóbr osobistych. W przypadku przekroczenia np. przez prokuratora uprawnień, które godzą w prawa i wolności jednostki, narażają oskarżonego na upokorzenia i cierpienia psychiczne, możliwe jest skorzystanie z roszczenia przewidzianego w art. 24 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem osoba, której dobro osobiste zostało naruszone może domagać się zaniechania działań przez naruszającego, usunięcia skutków naruszeń, a przede wszystkim wypłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Jednak, żeby z takiego roszczenia skorzystać i otrzymać odszkodowanie, działania podejmowane przez oskarżyciela muszą być bezprawne. Oznacza to, że nieprawidłowość ta winna przybrać postać naruszeń konstytucyjnych praw i wolności, zasad funkcjonowania władzy publicznej, czy też uchybień wymaganiom określonym w ustawach zwykłych lub aktach wykonawczych.

Niestety nie jest to proste postępowanie, ale z drugiej strony nie jest też skazane z góry na przegraną. Najbardziej skomplikowanym elementem całego postępowania w drodze dochodzenia roszczeń jest badanie bezprawności działań prokuratury, w kontekście bezpodstawnego postawienia zarzutów i oskarżenia przed sądem osoby, która w rzeczywistości nie popełniła danego czynu. Należy mieć na uwadze, że nie zawsze uniewinnienie oskarżonego przez sąd oznacza popełnienie błędu przez prokuratora i możliwość dochodzenia zadośćuczynienia na drodze procesu cywilnego. Bezprawne jest bowiem tylko takie działanie, które doprowadziło do wniesienia aktu oskarżenia mimo nieistnienia żadnych dowodów, wskazujących na winę oskarżonego i niewystąpienia sytuacji, w której uzasadnione byłoby podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa. Za bezprawne należy uznać nadto takie działanie prokuratora, którym dąży on do skazania za wszelką cenę i podejmuje czynności, u których źródeł nie leżą żadne fakty albo działania w trakcie których istotne fakty stanu faktycznego (np. świadczące na korzyść) są pomijane, a decyzje opierane są na okolicznościach, które w rzeczywistości nie mają miejsca.

Dopiero w takiej sytuacji, gdy dochodzi do skierowania przez prokuratora aktu oskarżenia do sądu, a osoba podejrzana jest niewinna i nie ma nawet uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, można wykazywać, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych.

Przykładem może być sprawa, która toczyła się w latach 1993 – 2012r. Ostateczny i prawomocny wyrok wydany został przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie. W tej sprawie prokuratura prowadziła postępowanie przeciwko mieszkance Gorzowa Wielkopolskiego, mimo braku realnego potwierdzenia stawianych jej zarzutów. W wyniku oczywiście bezprawnego działania, które zostało stwierdzone przez Sąd – doszło do naruszenia wielu dóbr osobistych oskarżonej – utraciła dobre imię, znacznie pogorszyły się jej relacje z rodziną i znajomymi, popadła w depresję, czuła się zastraszona i utraciła zdrowie. Po wyjątkowo długiej batalii sądowej udało jej się wygrać z prokuraturą – Sąd orzekł na jej rzecz odszkodowanie w wysokości 100.000,00 zł (sto tysięcy złotych).

W celu skutecznego dochodzenia roszczeń, jak stwierdził Sąd, poza stwierdzeniem naruszenia dóbr osobistych i bezprawnego działania prokuratury, trzeba jeszcze dowieść istnienia związku przyczynowo – skutkowego między czynnościami podejmowanymi przez oskarżyciela, a powstałą szkodą.

W każdej więc sprawie, w pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie, czy skutek, który wystąpił jest normalnym, typowym następstwem danego zachowania. Jeśli odpowiedź na tak zadane pytanie będzie twierdząca i zaistnieje adekwatny związek przyczynowy, wówczas prokuratura winna ponieść odpowiedzialność za wyrządzoną swoim działaniem szkodę.

W tym miejscu warto jeszcze odnieść się do jednego z wyroków Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa z 2013r., który to Sąd również przyznał zadośćuczynienie podejrzanemu, którego dobra osobiste zostały naruszone działaniem prokuratury. I choć w tym przypadku, nie chodziło o bezpodstawne prowadzenie postępowania, to sąd uznał, że popełnione w jego toku błędy miały bezprawny charakter. W czasie trwania czteroletniego śledztwa zastosowano wobec podejrzanego nieizolacyjne środki zapobiegawcze, takie jak zakaz wyjazdu za granicę i dozór policyjny, co doprowadziło do pogorszenia sytuacji w jego firmie oraz utratę dobrego imienia wśród znajomych i sąsiadów. Ostatecznie jednak postępowanie zostało umorzone z powodu braku dowodów, a podejrzanego nie pociągnięto do odpowiedzialności. Sąd uznał, że przedłużanie postępowania przez prokuraturę przez cztery lata i nie podejmowanie w tym czasie żadnych działań zmierzających do zamknięcia śledztwa jest bezprawne i narusza dobra osobiste podejrzanego. Długotrwałe postępowanie i poważne zarzuty prania brudnych pieniędzy sprowadziły na podejrzanego i jego rodzinę liczne trudności, były przyczyną wielu upokorzeń, utraty dobrego imienia i czci. Sąd nakazał Prokuraturze wypłatę 10.000,00 zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego.

Powyższe przypadki, choć nieliczne, dowodzą, że Prokuratura nie jest bezkarna
w swoich działaniach, o ile naruszają one prawa. W przedmiotowych sprawach, nie chodzi jednak o pociąganie do odpowiedzialności poszczególnych Prokuratorów, bo takiej odpowiedzialności oni nie ponoszą, to proces o ochronę dóbr osobistych jest sposobem na pociągnięcie organu jakim jest Prokuratura, do odpowiedzialności cywilnej i uzyskania chociażby częściowej rekompensaty za upokorzenia i cierpienia psychiczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz