POŻYCZKI GOTÓWKOWE….. A WIELOLETNIE ZANIEDBANIA PROKURATORÓW, POLICJI, UOKIK… SYSTEMU PRAWNEGO na podstawie licznych zarzutów…
4 lutego 2015
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trochę info zebranych przez innych o prokuratorach policji
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~http://www.aferyprawa.eu/Interwencje/Klaudiusz-Wesolek-przesladowany-przez-Polske-za-komuny-i-obecnie-z-naruszeniem-prawa-aresztowany-3261/page/4
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
http://palitviazni.info/viazen/dzmitrij-fiedoruk?lang=pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/7854B8D7
V kadencja
Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego – z upoważnienia ministra -
na interpelację nr 6135
w sprawie polityki karnej państwa oraz działań podejmowanych przez prokuraturę w celu realizacji jej ustawowych zadań, w szczególności istotnych dla finansów państwa
Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację posła Mariana Piłki z dnia 5 stycznia 2007 r. skierowaną do Ministra Sprawiedliwości w sprawie polityki karnej państwa oraz działań podejmowanych przez prokuraturę w celu realizacji jej ustawowych zadań, w szczególności istotnych dla finansów państwa, na przykładzie śledztwa 3 Ds. 1330/04 Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ, uprzejmie informuję, że w wyniku przeprowadzonego w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku badania akt wymienionego postępowania poczyniono następujące ustalenia.
Śledztwo w sprawie wyprowadzenia ze Spółki z o.o. Global Malt Polska pieniędzy w kwocie 70.000 euro do działającej na terenie Niemiec Spółki Global Malt GmbH, to jest o czyn z art. 286 § 1 K.k., wszczęto w dniu 21 lipca 2004 r. na podstawie doniesienia złożonego przez prezesa Spółki z o.o. ˝Mela˝ w Toruniu. Zawiadamiający podał, iż w Spółce Global Malt Polska celowo zmniejszano wartości udziałów spółki, umożliwiając w ten sposób przejęcie przez Zarząd złożony z obywateli niemieckich udziałów posiadanych przez Spółkę z o.o. ˝Mela˝. Ponadto donoszący wskazał, że działanie na szkodę firmy polegało między innymi na wyprowadzaniu pieniędzy do spółek zależnych lub powiązanych kapitałowo z Global Malt GmbH w Niemczech poprzez realizowanie faktur niemających pokrycia w świadczonych usługach, zaciąganie wysoko oprocentowanych pożyczek od tych spółek, sprowadzanie z zagranicy jęczmienia po cenach przewyższających ceny surowca krajowego lub też sprzedaży po takich cenach gotowego produktu w postaci słodu.
W toku postępowania zabezpieczono dokumentację spółki, przesłuchano byłych członków Zarządu, główną księgową oraz pracowników, powołano również biegłego z zakresu księgowości Alicję Siwek, która w wydanej opinii wskazała, jakie działania podjął Zarząd na szkodę spółki Global Malt Polska.
Po przeprowadzeniu wskazanych czynności procesowych i zebraniu kompletnego materiału dowodowego w dniu 28 czerwca 2005 r. skierowano do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy akt oskarżenia przeciwko Hansowi Peterowi Schröderowi, wiceprezesowi Zarządu Global Malt Polska Sp. z o.o., oraz Carstenowi Wulfowi, pełniącemu obowiązki członka Zarządu wyżej wymienionej spółki, o popełnienie przestępstw z art. 296 § 2 i 3 K.k. i art. 585 § 1 K.s.h. w zw. z art. 11 § 2 K.k.
Należy podkreślić, że długotrwałość tego postępowania (11 miesięcy) spowodowana była między innymi koniecznością uzyskania tłumaczenia podstawowych dokumentów na język polski, oczekiwaniem na wydanie ekspertyzy dotyczącej nośników elektronicznych oraz opinii z zakresu księgowości, a także prowadzeniem dodatkowych czynności wnioskowanych przez przedstawiciela pokrzywdzonej spółki.
Obecnie prowadzona analiza sprawy 3 Ds. 1330/04 nie wykazała zaistnienia nieusprawiedliwionej bezczynności lub przewlekłości postępowania. Ustalono natomiast, że z akt śledztwa wyłączono materiały w stosunku do trzeciego z podejrzanych Gerharda Ludwika, po czym sprawę umorzono wobec faktu, że podejrzany zmarł.
Zważywszy na to, że zawarte w interpelacji zarzuty dotyczyły również wystąpień prokuratorskich przed sądem, Prokurator Apelacyjny w Gdańsku odniósł się także do tej fazy postępowania.
Jak wynika z poczynionych ustaleń, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy pierwszy termin wyznaczył na dzień 18 maja 2006 r. i w czasie tej rozprawy odebrał jedynie wyjaśnienia od oskarżonych. Kolejne rozprawy odbyły się w dniach 29 czerwca, 22 sierpnia, 30 października i 11 grudnia 2006 r. oraz 23 stycznia 2007 r., a także w drodze pomocy prawnej – 22 grudnia 2006 r. w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie (przesłuchanie świadka Waldemara S.).
Na kolejnych terminach rozpraw obecni byli prokuratorzy Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ (prokurator Leszek Słomski – dwa razy, prokurator Izabela Michońska – dwa razy i asesor Michał Niesyn).
Podkreślenia wymaga, że obecność na kolejnych rozprawach różnych prokuratorów z tej samej prokuratury rejonowej nie wpłynęła ujemnie na bieg postępowania sądowego. Jak ustalono, byli oni dobrze przygotowani merytorycznie do sesji, znali treść zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych z postępowania przygotowawczego oraz wartość pozostałych dowodów, a na ostatniej rozprawie w dniu 23 stycznia 2007 r. prokuraturę reprezentował autor aktu oskarżenia asesor Michał Niesyn.
Zauważyć należy, że przed terminem styczniowym doszło do spotkania oskarżyciela posiłkowego i jego pełnomocnika z kierownictwem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ, na którym strona pokrzywdzona przedstawiła swoje stanowisko co do zakresu wniosków dowodowych. Zyskały one poparcie prokuratora. Wnioski te oskarżyciel posiłkowy zgłosił na rozprawie w dniu 23 stycznia 2007 r., co z uwagi na ich obszerność skutkowało podjęciem przez Sąd Rejonowy decyzji o wyznaczeniu kolejnego terminu na dzień 1 marca 2007 r. Wnioski dowodowe zgłosili również oskarżeni.
Jak ustalono, podczas wielu spotkań prokuratora z oskarżycielem posiłkowym i jego pełnomocnikiem nie został podniesiony zarzut dotyczący przewlekłości postępowania lub braku znajomości materiału dowodowego przez prokuratora obecnego na rozprawie.
Odnosząc się do pytania pierwszego, należy wskazać, że ustawa o prokuraturze z dnia 20 czerwca 1985 r. (Dz. U. z 1994 r. Nr 19, poz. 70, z późn. zm.) oraz Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury – Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 11 kwietnia 1992 r. (Dz. U. Nr 38, poz. 163, z późn. zm.), a więc akty prawne regulujące pracę prokuratury nie nakładają bezwzględnego obowiązku uczestnictwa w postępowaniu przygotowawczym i sądowym tego samego prokuratora. W § 252 cyt. wyżej regulaminu wskazano, że ˝do udziału w rozprawie wyznacza się w miarę możliwości prokuratora, który w danej sprawie prowadził lub nadzorował postępowanie przygotowawcze˝.
Dlatego też w sprawach skomplikowanych, wielowątkowych, wieloosobowych, jeżeli nie stoją temu na przeszkodzie inne obowiązki, na rozprawach jest obecny autor aktu oskarżenia.
Jednakże udział w rozprawie innego prokuratora niż autor aktu oskarżenia w żadnym wypadku nie wywołuje negatywnych skutków dla biegu postępowania sądowego, a tym samym nie powoduje naruszenia przepisu art. 2 cyt. ustawy o prokuraturze.
Należy nadmienić, że każdy prokurator przygotowujący się do sesji sądowej zobowiązany jest do zgłoszenia kierownikowi jednostki ewentualnych wątpliwości i zastrzeżeń w odniesieniu do danej sprawy w celu ustalenia dalszego kierunku działania.
Podniesione wyżej argumenty nie uzasadniają sugerowanej przez posła Mariana Piłkę tezy, jakoby prokuratura nie realizowała powierzonych jej ustawowo zadań.
Odnośnie pytania drugiego w zakresie braku reakcji prokuratora na fakt złożenia przez oskarżonego Hansa Petera Schrödera, na wcześniejszym etapie postępowania, fałszywych zeznań należy zauważyć, że stosownie do uchwały Sądu Najwyższego z 20 czerwca 1991 r. I KZP 19/91 OSNKW 1991/10-12/46, zgodnie z którą: ˝nie jest dopuszczalne skazanie sprawcy fałszywych zeznań za przestępstwo określone w art. 247 § 1 K.k. (obecnie art. 233 § 1 K.k.), jeżeli w postępowaniu karnym, w którym występował jako oskarżony, złożył je uprzednio w charakterze świadka, co do okoliczności związanych z zarzucanym mu czynem˝. A zatem wdrożenie postępowania karnego w omawianej sprawie nie było możliwe, bowiem zeznania, o których wspomina poseł Marian Piłka, dotyczyły właśnie okoliczności, w których zakresie Hans Peter Schröder został później oskarżony.
Biorąc pod uwagę poczynione wyżej ustalenia, brak jest podstaw do podejmowania przez Prokuratora Generalnego dodatkowych działań w omawianej sprawie. Należy również podkreślić, że co do zasady nad prawidłowym przebiegiem postępowań przygotowawczych nadzór sprawują prokuratorzy okręgowi i apelacyjni.
Ewentualne wdrożenie nadzoru służbowego przez Prokuraturę Krajową następuje jedynie w szczególnych przypadkach, w zależności od zaistnienia takiej potrzeby w konkretnej, indywidualnie wskazanej sprawie, a nie w wybranej kategorii spraw.
Łączę wyrazy szacunku
Zastępca prokuratora generalnego
Jerzy Engelking
Warszawa, dnia 9 lutego 2007 r.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
http://www.aferyprawa.eu/Sady/Jak-dziala-sitwa-funkcjonariuszy
opublikowano: 14-10-2012
Jak działa sitwa funkcjonariuszy w Bydgoszczy i Rybniku na przykładzie art. 207 § 1 k.k. – czyli za znęcanie się nad rodziną…
Sitwa – słownik języka polskiego: «grupa osób wzajemnie się popierających i dążących wspólnie do osiągnięcia własnych korzyści wbrew interesowi społecznemu»
Jarosław Gowin - Mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch i ważne jest to, że Polacy mają prawo żyć w państwie, gdzie wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych. Ja wiem, że ta sitwa jest dzisiaj przerażona tym, co robię i chcę, żeby stąd poszedł jasny przekaz do tej sitwy: nie zastraszycie mnie.
Żeby zostać prokuratorem, sędzią adwokatem trzeba odpowiednio wcześniej urodzić się w tej sitwie ponieważ niezbędne są koneksje rodzinne inaczej nici z aplikacji…
Prawnik to z wykształcenia humanista, dodajmy kiepski humanista, Prawnicy nie posiadają wiedzy ścisłej - uczą się cwaniactwa – jak wykorzystać wiele wzajemnych sprzecznych praw zawartych we wszelkich kodeksach w celu okradzenia obywatela tzw. robola z jego majątku, lub uwolnienia aferzystów prowadzących parabanki od odpowiedzialności.
Sędziowie czy prokuratorzy z braku ścisłej tematycznej wiedzy dot. spraw i sporów kierują się tzw. swobodną oceną dowodów co znaczy, że mogą wydawać dowolne i bezsensownie orzeczenia z pominięciem dowodów naukowych logiki i doświadczenia zawodowego. Z tego powodu nie odpowiadają osobowo za wypisywane bzdury – tylko oni są ponad PRAWEM. Z reguły ich praca jest nielimitowana a zarobek kilkakrotnie wyższy od średniej krajowej.
Z setek spraw trafiających do dziennikarzy AFER PRAWA dokonamy analizy dwóch podobnych spraw prokuratorsko-sądowych:
Występują:
1/ funkcjonariusze z Bydgoszczy: asesor Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Agnieszka Kalinowska-Sługocka, asesor sądowy Karol Przybysz, mł. asp. Maciej Kopyciński, Prokurator Prokuratury Rejonowej w Bydgoszczy Marcin Zawieruszyński, prokurator Prokuratury Okręgowej Jan Bednarek, prokurator Marzena Drążewska, prokurator Izabela Michońska, SSO Dariusz Jagielski.
2/ funkcjonariusze z Rybnika:
2/ funkcjonariusze z Rybnika: asesor prokuratury z Rybnika Anna Drzazga, SSR Ewa Woźniczka, Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział Zamiejscowy w Rybniku w składzie: SSO Jacek Myśliwiec, SSO, Anita Ossak, SSO Eugeniusz Paloc, SSR del. Katarzyna Gozdawa-Grajewska, Prezes SR w Rybniku Krzysztof Fojcik,
Bydgoszcz Elżbieta,
22.09.2008r. zawiadamia funkcjonariuszy policji z KMP w Bydgoszczy , że w okresie od marca 2008r. do września 2008r. jej mąż znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie tj. z art. 207 § 1 kk – czyli zaznęcanie się nad rodziną.
Zgłasza też fakt doznania obrażeń i naruszenia ciała z art. 157k.k. [Rozstrój zdrowia]§ 2. W opinii sądowo-lekarskiej wydanej przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Zakład Medycyny Sądowej podczas badan 23.09.2008r. stwierdzono:
- na przyśrodkowej powierzchni przedramienia prawego zsinienie powierzchni o wymiarach3,5×1,5cm
- na bocznej powierzchni przedramienia prawego zsinienie o wymiarach 1×1,5cm
- na przyśrodkowej powierzchni przedramienia lewego zsinienie o średnicy 1,5cm
- w okolicy przyśrodkowej powierzchni łokcia zsinienie o średnicy 3,5cm
- na przyśrodkowej powierzchni ramienia lewego zsinienie o wymiarach 8x6cm
- na plecach po stronie lewej zsinienie o wymiarach 4,5×9 , powyżej otarcie naskórka o wymiarach 2×1,5cm
- na bocznej powierzchni szyi po stronie lewej otarcie naskórka otarcie naskórka o wymiarach 2x1cm
Podsumowując: zsinienia na kończynach górnych i plecach, otarcie naskórka na szyi i plecach mogły powstać w czasie i okolicznościach jak to podaje pokrzywdzona. Przyjmując za wiarygodne dane podawane w wywiadzie, co do występowania u pokrzywdzonej dolegliwości bólowych klatki piersiowej utrudniające oddychanie i bólu gardła utrudniającego przełykanie, skutki przedmiotowego zdarzenia należałoby zakwalifikować jako naruszenie czynności narządów ciała ( narządu oddechowego i narządu żucia ) na czas poniżej 7 dni w rozumieniu Kodeksu Karnego.27.10.2008r asesor Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Agnieszka Kalinowska-Sługocka postanawia umorzyć dochodzenie dot. zawiadomienia o przestępstwach.
ad.1 dot. znęcania – brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenia popełnienia czynu zabronionego.
ad.2 dot. uszkodzenia ciała – stwierdza brak znamion przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego i brak interesu społecznego w kontynuowaniu postępowania.
I twierdzi cyt: Zakres doznanych obrażeń nie wyczerpuje znamion czynu określonego w art. 157§1 k.k. a jest występkiem ściganym z oskarżenia prywatnego. ( ) W niniejszej sprawie stwierdzić należy, że pokrzywdzona nie jest osobą starszą, schorowaną , małoletnią, czy zależną od sprawcy, a także nie zachodzą inne okoliczności utrudniające jej realizację jej uprawnień z zakresu oskarżenia prywatnego. Za objęciem przedmiotowego czynu ściganiem z oskarżenia publicznego nie przemawia również charakter strony przedmiotowej czynu tj. nie występuje szczególna drastyczność, czy powstanie istotnej szkody. Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz brak interesu społecznego w objęciu ściganiem sprawcy przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego dochodzenie postanowiono umorzyć. To postanowienie zostaje zaskarżone, jednak dnia 06.02.2009r asesor sądowy Karol Przybysz z Sądu Rejonowego wydaje postanowienie o podtrzymaniu w mocy postanowienia o umorzeniu sprawy co do czynu znęcania się męża nad żoną.Ponadto 26.02.2009r prokurator Prokuratury Okręgowej Jan Bednarek wydaje postanowienie o nie uwzględnieniu zażalenia odnośnie pobicia z art. 157 § 2.
Na tym możliwości odwoławcze kończą się.Kolejne zgłoszenie, że w okresie od września 2008r. do czerwca 2009r jej mąż znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie w ten sposób, że co najmniej 2-3 razy w tygodniu pod byle pretekstem wszczyna awantury używając wulgarnych słów, poniża, szarpiąc narusza jej nietykalność cielesną tj. z art. 207 § 1 kk.
Postanowieniem z dnia 23.11.2009r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Bydgoszczy Marcin Zawieruszyński postanawia umorzyć dochodzenie przeciw Grzegorzowi wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przez podejrzanego czynu. Prokurator informuje pokrzywdzona Elżbietę, iż z uwagi na udział w awanturach obu stron, strony winny znaleźć rozwiązanie problemu na drodze postępowania cywilnego.Kolejne umorzenia śledztwa z dnia 23.10.2010r. przez mł. asp. Macieja Kopycińskiego dotyczy napaści na Elżbietę i rozboju przez dwóch n/n sprawców 04.01.2010r wobec nie wykrycia sprawców.
Ten napad dał dużo Elżbiecie do myślenia. Robi własne śledztwo i od bezdomnego dowiaduje się, że to na zlecenie b. męża ma mieć „porządnie połamane ręce i nogi”. Zawiadamia o tym policję przekazując im nagranie z rozmowy z bezdomnym dnia 20.02.2012r. Mówi o całej sytuacji z mężem, o jego zachowaniu, o tym co ją spotkało, o jego układach w prokuraturze, o zastraszaniu i groźbach zabicia. Mijają kolejne tygodnie a policja nic nie robi w sprawie zawiadomienia. Jeszcze w marcu 2012r. spotyka w lesie bezdomnego. Następnego dnia widzi jak las płonie.
29.03.2012r prokurator Marzena Drążewska odmawia wszczęcia dochodzenia. 12.04.2012 Elżbieta pisze zażalenie. Zawiadamia Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Do dnia dzisiejszego nie ma orzeczenia.
W międzyczasie tj. 01.03.2011r. Elżbieta wnosi kolejne zawiadomienie o przywłaszczeniu wspólnych oszczędności przez b. męża, nękanie i dręczenie.
18 04.2011r prokurator Izabela Michońska odmawia wszczęcia śledztwa w sprawie. W uzasadnieniu stwierdza, że brak jest danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przez Grzegorza M. przestępstwa polegającego na przywłaszczeniu składników majątku wspólnego. Kwestia podziału majątku stanowi przedmiot postępowania cywilnego a nie karnego. Przyklepał to SSO Dariusz Jagielski.
Tak więc trybem karnym p. Elżbieta nic nie osiągnęła. Okazało się, że jej mąż biznesmen ma większe przebicie i lepsze układy… niestety, wszędzie liczy sie kasa…
Rybnik Sabina,
zgłasza na policję, że na przełomie roku 2008-2009r, że jej mąż znęcał się nad nią psychicznie poprzez wielokrotne wyzywanie jej słowami powszechnie uważanymi za obelżywe tj. z art. 207 § 1 kk – czyli zaznęcanie się nad rodziną. Wspiera ją konkubent uznając iż SMS przysłany z jej komórki podobno przez jej męża o treści: znasz IX przykazanie cwaniaczku? Jeśli nie to się z nim zapoznaj, żebyś wiedział za co poniesiesz karę… i pamiętaj nie ujdzie ci to płazem. na podstawie tego zawiadomienia prokurator sporządziła akt oskarżenia cyt: groził Michałowi K. popełnieniem na jego szkodę przestępstwa skierowanego przeciwko życiu i zdrowiu, zaś groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona tj. art.190 kk § 1 [Groźba popełnienia przestępstwa].Wyjaśnienia – małżeństwem byli od 1994r, mąż Sabiny, Mirosław- technik budowlany stracił pracę w 2008r, mają dwoje dzieci, powstają problemy finansowe i zastoje płacowe. Żona zamiast wspomóc męża robi mu ciągłe awantury wyzywając od nieudaczników itd.. znajduje sobie kochanka Michała K.- „wiecznego kawalera”. Razem postanawiają pozbyć się jej męża z ich mieszkania. Jak to zrobić? – najprostszy sposób to pomówić i wykorzystać niekompetencje funkcjonariuszy prokuratury. Kochanek, Michał K. miał już w tej dziedzinie doświadczenie ponieważ zajmował się tematyką satanistyczną na wykasowanej w czasie procesu swojej stronie: www.kondrot.pl pt. witaj w moim piekle, piekielny album przedstawiający zdjęcia grobów, teksty „porwany obłędem”, „spisz jak kamień”, …niebo to żart… – dlatego nie ma co się dziwić, że wystraszył się boskiego przykazania: IX Nie pożądaj żony bliźniego swego.
Jednak ewidentnie bez doświadczenia życiowego i wiedzy asesor prokuratury z Rybnika Anna Drzazga, „daje wiarę sataniście”, nie badając faktów ze skonfliktowanego życia kochanka, nie zdaje sobie sprawy, że to Bóg ma ukarać kochanka – zresztą tak się też stało, a nie wyjątkowo spokojny i opanowany jak na zdradzanego męża..Pomimo bardzo pozytywnej opinii Dzielnicowego Sekcji Prewencyjnej KMP w Rybniku – nie było interwencji policji, dzieci zadbane, ubrane, świadków rzekomego znęcania nie ujawniono, alkohol nie jest przyczyną kłótni małżeńskich - oraz zeznań dzieci, które zeznały, że to matka prowokowała awantury i wyzywała tatę – prokurator bezmyślnie sporządza 23.04.2009r. akt oskarżenia przeciwko Mirosławowi. Sabina zabierając część wspólnego wyposażenia mieszkania wyprowadza się do domu wynajętego przez konkubenta. Ich sielanka nie trwa długo około roku…W Rybnickim Sądzie Rejonowym sprawę do rozpatrzenia dostaje SSR Ewa Woźniczka. Udaje, że coś sprawdza, ale ewidentnie jak większość „togowców” nie jest w stanie dokonać analizy faktów i działa na zasadzie” dajcie człowieka a paragraf się znajdzie”.
Sędzia E. Woźniczka „daje wiarę” subiektywnym odczuciom niedoświadczonej i niedouczonej asesor Annie Drzazdze , która tą sprawę winna umorzyć ze wskazaniem drogi cywilnej z uwagi na brak interesu społecznego w kontynuowaniu postępowania karnego. Pomimo oparcia aktu oskarżenia wyłącznie na subiektywnych odczuciach Sabiny i Michała – nie znaleźli nawet świadków potwierdzających ich wersję – ustala, że oskarżony popełnił czyny groźby karalnej i warunkowo umarza postępowanie karne na okres próby dwóch lat. Musi też zapłacić koszty adwokackie ok. 1000zł.
W uzasadnieniu, podobnie jak w expose Tuska mamy typowe ble, ble,: Oceniając stopień szkodliwości tych czynów oskarżonego, Sąd uznał go za średni. Sąd uwzględnił to, że oskarżony naruszył dobra podlegające ochronie prawnej jakim jest wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę przestępstwa mówiąc, iż jak rozbije mu rodzinę, to nic nie będzie go interesowało, on pójdzie siedzieć, ale Michał K. będzie tego żałował. (…) Jednak, czy to faktycznie było tak wypowiedziane i czy może być przestępstwem „przeciwko życiu i zdrowiu?” – i czy satanista byłby taki bojaźliwy? – wszak nie sprecyzowano ani sposobu, ani jakiejkolwiek realnej możliwości wykonania groźby, tak więc sąd z urzędu takie urojone wypowiedzi w trakcie kłótni powinien uznać za bzdety, inaczej połowę ludzi należałoby umieścić w więzieniach ponieważ kłótnie zdarzają się nawet w najlepszej rodzinie.
Minimalną karę uzasadnia: Oskarżony nie dążył do bezpośredniego kontaktu z pokrzywdzonym po to by kierować pod jego adresem groźby popełnienia przestępstwa – do ich styczności w obu dniach doszło z inicjatywy Michała K... tak a więc zajścia zostały sprowokowane przez oskarżyciela, a sędzia zamiast uznać, że prokuratorka została zmanipulowana i wprowadzana w błąd tylko z tzw. „wzajemnych układów” skazuje niewinnego.Apelację piszę bezpodstawnie oskarżony Mirosław i apelację również składa ta sama niekompetentna asesor prokuratury – Anna Drzazga. Musi jakoś bronić swój bezmyślny akt oskarżenia, dlatego dodaje zarzuty z art.216kk § 1[Zniewaga] pomimo, że udowodniono ich strony sporu wzajemnie się znieważały i przyznały się do tego i wnosi o ponowne rozpoznanie. Sąd Okręgowy w Gliwicach w składzie: SSO Jacek Myśliwiec, SSO Anita Ossak, SSO Eugeniusz Paloc w obecności prokurator Wandy Ostrowskiej „na to jak na lato” 13 stycznia 2011r wracają sprawę do ponownego rozpatrzenia. zasądzając oczywiście kasę dla adwokatów o kolejny 1000zł.W Rybniku sprawę dostaje sam Prezes SR Krzysztof Fojcik.
Rezygnuje z przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków i pomimo, że Sabina którą satanistyczny konkubent wyrzucił wnosi o niekaranie Mirka, przecież razem się znieważali,przyznaje że Sąd został wprowadzony w błąd ponieważ zarzuty zostały spreparowane przez kochanka, to i tak stronniczym wyrokiem z dnia 26.05.2011r K. Fojcik – wszak władza nie może przyznać się do błędów – uznaje że doszło do jednostronnego przestępstwa znieważenia z art. 216kk, umarza warunkowo postępowanie karne na rok i dokłada kolejną kasę adwokatowi .Mamy kolejną nieudaną apelację adwokata z urzędu Alojzego Lamparta – ponieważ Wygrana-z-urzedu-nie-gwarantuje-adwokatowi-wynagrodzenia.html a przegrywając sprawy zarabia kasę.
Sąd Okręgowy w Gliwicach V Wydział Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku dnia 13.10.2011r w składzie: SSR del. Katarzyna Gozdawa-Grajewska , SSO Eugeniusz Paloc, SSO Anita Ossak – ciekawe, ponownie rozpoznają już raz przez siebie rozpoznawaną tą sprawę w dniu 13.01.2011r ? i w obecności prokuratora Janusza Smagi – uznają apelacje jako oczywiście bezzasadną. Adwokatowi A. Lampart zarzucają, że nie powinien jednocześnie stawiać błędu o ustalenia faktycznie oraz obrazę prawa materialnego, gdyż ten zarzut może się aktualizować dopiero wówczas, gdy nie jest kwestionowany stan faktyczny. Jak widać, nawet bez dowodów, na podstawie pomówień i subiektywnych odczuć można być skazanym, zwłaszcza jak nie ma się kasy…
Podsumowując – funkcjonariuszom układu prokuratorsko-sądowego zarzucamy obrazę praw sądowych, a przede wszystkim błędy w ustaleniach stanów faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięć mających istotny wpływ na treść wydawanych orzeczeń w podobnych sprawach – a orzeczenia diametralnie różne. Sędziowie i prokuratorzy nie byli w stanie dokonać analizy materiału dowodowego zebranego w tych ciągnących się latami sprawach, ocenić materiał zgodnie z zasadami logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, z łatwością dali się zmanipulować.
Jest to dowodem, że w tych środowiskach działa układ wzajemnych zależności, czyli jak stwierdził Minister Gowin – sitwa.
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY – tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA – PIENIĄDZ – WŁADZA
„AFERY PRAWA” – Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres:
afery@poczta.fm - Polska
aferyprawa@gmail.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 – Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 – Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zadania i obowiązki prokuratury
Fundamentalnym zadaniem prokuratury we wszystkich państwach jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem osób, które dopuściły się popełnienia przestępstwa. Naczelnym organem prokuratury w Polsce jest Prokurator Generalny, będący zarazem Ministrem Sprawiedliwości. Prokuratorowi Generalnemu podlegają pozostałe jednostki prokuratury, w tym: prokuratorzy powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, prokuratorzy wojskowych jednostek organizacyjnych prokuratury oraz prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Do zadań i obowiązków prokuratury należy:
prowadzenie lub nadzorowanie postępowania przygotowawczego w sprawach karnych oraz
sprawowanie funkcji oskarżyciela publicznego przed sądami,
wytaczanie powództw w sprawach karnych i cywilnych oraz składanie wniosków i udział
w postępowaniu sądowym w sprawach cywilnych, ze stosunku pracy i ubezpieczeń społecznych, jeżeli tego wymaga ochrona praworządności, interesu społecznego, własności społecznej lub praw obywateli,
podejmowanie środków przewidzianych prawem, zmierzających do prawidłowego i jednolitego stosowania prawa w postępowaniu sądowym, administracyjnym, w sprawach o wykroczenia oraz w innych postępowaniach,
sprawowanie nadzoru nad wykonaniem wyroków w sprawach karnych, postanowień o tymczasowym aresztowaniu oraz innych decyzji o pozbawieniu wolności,
prowadzenie badań w zakresie problematyki przestępczości oraz jej zwalczania i zapobiegania,
zaskarżanie do sądu niezgodnych z prawem decyzji administracyjnych oraz udział w postępowaniu sądowym w sprawach zgodności z prawem takich decyzji,
koordynowanie działalności w zakresie ścigania przestępstw, prowadzonej przez inne organy
państwowe,
współdziałanie z organami państwowymi, państwowymi jednostkami organizacyjnymi
i organizacjami społecznymi w zapobieganiu przestępczości i innym naruszeniom prawa,
opiniowanie projektów aktów normatywnych.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
17.08.2012 – SĘDZIOWIE I PROKURATORZY ŁAMALI PRAWO! – Michał Ziębiński
Parafrazując Słonimskiego – „Sytuacja w Wymiarze Sprawiedliwości nie jest tak zła, jakby się pozornie wydawało. Jest znacznie gorsza”.
Czytam artykuły prasowe i w Internecie na temat afer Amber Gold i Finroyal i mam pewien niedosyt. Pełno w nich różnych faktów i informacji lecz żaden nie dotyka istoty zjawiska. Brak też całościowej oceny i propozycji rozwiązania tych problemów. Oto kilka z nich.
Przestrzegać istniejące prawo!
W obu tych sprawach, podstawową winę ponosi wymiar sprawiedliwości, którego funkcjonariusze nie przestrzegają prawa, nie wykonują swych obowiązków i w poczuciu bezkarności nadużywają swych stanowisk by łamać prawo. Przykłady?
- Sędziowie Sądów Rejestrowych rejestrują spółki bez sprawdzenia niekaralności członków zarządów i rad nadzorczych,
- nie egzekwują latami sprawozdań finansowych spółek i nie skreślają z rejestru, ze wszystkimi tego konsekwencjami, spółek które w terminie ich nie dostarczyły,
- rejestrują nowe spółki, których członkami zarządu lub rad nadzorczych, są osoby nie wypełniające obowiązku składania sprawozdań z należących do nich innych spółek.
- Sędziowie sądów karnych, łamią przepisy kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego orzekając wyroki w zawieszeniu, w stosunku do osób uprzednio skazanych za przestępstwa gospodarcze. Nadużywają w ten sposób swych stanowisk i przekraczają uprawnienia.
- Prokuratorzy umarzają śledztwa z doniesień Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących „parabanków” pomimo, że członkowie ich zarządów byli karani za przestępstwa gospodarcze,
- prowadzą śledztwa w sposób rażąco przewlekły, bez żadnego uzasadnienia, nadużywając w ten sposób swych uprawnień i działając w interesie nieuczciwych zarządów spółek.
Wyeliminowanie w/w patologii, nie dopuściłoby wspomniane spółki do kierowania ich przez oszustów. Nie byłoby ich na rynku, a obywatele uniknęliby ogromnych strat.
Wszyscy ci sędziowie i prokuratorzy powinni być oskarżeni i skazani za popełnione przestępstwa. Bo to są przestępstwa a nie pomyłki.
Aktualna sytuacja wskazuje na rażące wieloletnie zaniedbania Ministra Sprawiedliwości i Prokuratury Generalnej z tytułu braku nadzoru, kontroli i informacji o funkcjonowaniu podległych sobie jednostek. System taki po prostu, tak naprawdę nie istnieje, lub nie spełnia swoich podstawowych funkcji.
„Zalegalizować parabanki” – dostosować prawo bankowe do życia gospodarczego
Obecne Prawo Bankowe obowiązujące od 1998 roku, pomimo dokonania w nim sześćdziesięciu nowelizacji, do dnia dzisiejszego nie dostosowano w pełni do realiów naszej gospodarki. Choć art. 171 tej ustawy wyraźnie mówi, że nie wolno przyjmować pieniędzy bez odpowiedniej zgody Komisji Nadzoru Finansowego, to jednak istnieje dużo spółek które to robią od lat. To bezprawie – nic się jednak nie dzieje. Przecież taka działalność musi być wpisana w statucie, a jeśli została wpisana, musi mieć pozwolenie KNF, a jeśli go nie ma, nie może być zarejestrowana. Świadczy to o zwykłym bezprawiu i o tym, że KNF,
Ministerstwo Finansów, Prokuratura Generalna i Ministerstwo Sprawiedliwości nie spełniają swych podstawowych obowiązków. Prawo należy dostosować do życia gospodarczego, a nie odwrotnie. Taksówkarz musi mieć licencje – parabank nie?
Ministerstwo Finansów i KNF muszą się wreszcie zdecydować czy należy „zalegalizować” „parabanki” czy dalej tolerować „szarą strefę”. Odpowiedź jest jednoznaczna, należy więc niezwłocznie znowelizować Prawo Bankowe, które określi m.in., że: spółki te mogą działać tylko w oparciu o zgodę KNF, są nadzorowane prze KNF, zapewniają odpowiednie gwarancje dla powierzonych wkładów. W nowelizacji powinna być jasno zdefiniowana dodatkowo odpowiedzialność karna sędziów i prokuratorów i innych urzędników za niedopełnienie obowiązków opisanych wyżej. Rzecz jest w zasadzie przesądzona, bo jest to tendencja światowa i trudno tę tendencję będzie zatrzymać, inaczej ta działalność zejdzie do podziemia i stanie się domeną mafii. Dlaczego tego nie zrobiono już dawno, nie wiadomo, jednak można przypuszczać, że wynikło to z gry różnych grup interesów.
Kto zyska o kto straci na „legalizacji” parabanków – grupy interesów
Parabanki stanowią dziś na świecie potężną konkurencję dla tradycyjnych banków dochodzącą do trzydziestu procent rynku. U nas szacowany jest na kilka procent, ale stale rośnie. Wprowadzenie proponowanych regulacji będzie na pewno korzystne dla parabanków, gdyż ureguluje precyzyjnie ich status, a co ważniejsze spowoduje dodatkowy napływ klientów do tych spółek. Oczywiście takie regulacje będą nie na rękę kombinatorom wszelkiej maści, którzy chcą budować nieuczciwy biznes. Ale przecież właśnie o to chodzi by ich eliminować z rynku.
Takie regulacje, co zrozumiałe, nie będą się podobać bankom bo stwarzają lepsze warunki dla konkurencji. Można przypuszczać, że lobby bankowe jest dostatecznie silne w KNF i MF, gdyż udało mu się skutecznie blokować niekorzystną dla nich zmianę od wielu lat. Nowa regulacja będzie również niekorzystna dla funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, gdyż będzie nakładać dodatkowe ostre sankcje za niewykonywanie swych obowiązków, a ponadto ograniczy możliwość podejmowania dowolnych, niezgodnych z prawem decyzji, które dziś podejmują raczej nie ze względów altruistycznych. Dziewięć wyroków z zawieszeniem dla właściciela Amber Gold. Zgroza. Czyżby nikt wcześniej o tym nie wiedział? To świadczy o tym, że MS, MF I PG zupełnie nad tym nie panują. Hulaj dusza piekła nie ma!
Te niezbędne zmiany będą korzystne dla obywateli, którzy będą czuć się bezpiecznie, bo stworzenie dobrego prawa i jego skuteczna egzekucja zapewni im większe bezpieczeństwo.
To obowiązek wyznaczonych do tego urzędów państwowych. Specjalnie nie używam w tutaj zwrotu „obowiązek państwa” bo to nie państwo ma nam to zapewnić, ale konkretni funkcjonariusze znani z imienia i nazwiska! To ich obowiązek za który biorą pensje z naszych podatków.
Wstyd mi za ludzi którzy dziś piszą i mówią o „chciwości i głupocie obywateli”
Najpierw trochę faktów. Finroyal proponuje 8.5% rocznie na koncie a vista, oraz 11% na lokacie rocznej. Jeśli do tej ostatniej odejmiemy podatek Belki pozostaje 8.58%, jeśli odejmiemy od tego inflację 4%, pozostaje 4.58%. Pisanie o „chciwości” i „krociowych” zyskach jest po prostu niesmaczne i bezpodstawne. Wczoraj w
skrzynce mailowej znalazłem reklamę lokat w banku z 9% oprocentowaniem w skali roku, a dziś przyszła z innego banku który oferuje 9.5%, a przed chwilą reklamę sprzedaży obligacji z 11% oprocentowaniem. Bank PKO BP oferuje dziś 4.0% na rachunku oszczędnościowym, dla kwoty od 100.000 do 200.000 zł. Dla niższych wpłat oprocentowanie wynosi 3.5%,co po odjęciu podatku i inflacji oznacza, że po prostu na tych lokatach tracimy. Na rachunku rozliczeniowym oprocentowanie wynosi 0.01% – to ponury żart. To wszystko się dzieje w majestacie prawa, a bank państwowy po prostu okrada miliony obywateli z ich oszczędności. To jest dopiero biznes. Oto dla czego Polacy uciekają z banków i szukają lepszych możliwości lokat. I trzeba im zapewnić takie możliwości, nadzorując i kontrolując powstawanie i funkcjonowanie spółek które to umożliwiają. To się nazywa wolny rynek i konkurencja – nadzorowana przez Państwo.
Mówienie o tym, że lokata roczna 11% w parabanku to lokata niebezpiecznie wysoka jest nieuzasadnione. Polskie banki są źle zorganizowane, mają niską wydajność i wysokie koszty, a pomimo to osiągają wysokie zyski, gdyż wyzyskują klientów i łupią z nich skórę, a ton nadają wielkie banki. Małe, nowe i dobrze zorganizowane banki czy parabanki mogą oferować wyższe oprocentowanie lokat, gdyż mają lepszą organizację pracy, większą wydajność, niższe koszty a ponadto jak np. parabanki, mogą inwestować w inne przedsięwzięcia przynoszące wyższe zyski. Ponadto sprzyja im skala. Mniejsza jednostka może lepiej lokować pieniądze niż duży bank, który z racji swej wielkości nie może wybrać tylko najlepszych lokat, gdyż ich ilość jest ograniczona.
„Pouczanie i ostrzeganie” społeczeństwa przez KNF
Zamiast natychmiast naprawić własne błędy i zaniedbania i znowelizować prawo, tak by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, KNF proponuje jakieś bliżej nieokreślone kampanie informacyjne, które mają uświadomić obywateli o niebezpieczeństwie inwestowania w parabankach. To znaczy wszystko pozostaje po staremu a tylko obywatele mają uważać – co się przekłada na – nie zanosić pieniędzy do parabanków. Totalna bzdura. Przecież w ten sposób funkcjonariusze państwa będą podważać zaufanie do wszystkich parabanków zupełnie bezpodstawnie, chyba, że mają oni informacje i dowody, że wszystkie parabanki to organizacje przestępcze. Przyjęcie takiego założenia należy uznać za absurdalne. No bo jeśli tak jest, powinny być dawno zlikwidowane. Proponowana kampania to darmowa promocja dla banków.
Płacimy funkcjonariuszom rządu z naszych podatków pensje, by załatwiali sprawy które obywatel sam, lub jego gmina nie może załatwić, co „uczenie” nazywa się zasadą pomocniczości państwa. O tej zasadzie i samorządnej Polsce pisze pięknie i mądrze Profesor Jerzy Regulski, w swej książce „Samorządna Polska”. Przypomina tam, że słowo „minister” oznacza po łacinie „sługa”, w tym przypadku sługa społeczeństwa, o czym pewni ministrowie zapomnieli, jeśli kiedykolwiek mieli taką świadomość. Do takich spraw należy między innymi szeroko pojęte bezpieczeństwo obywateli,w tym bezpieczeństwo inwestowania w instytucjach finansowych. Swych obowiązków Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokuratura Generalna nie spełniło. Teraz powinny to jak najszybciej naprawić.Specjaliści z MF i KNF we współpracy z MS powinni przygotować nowelizację Prawa Bankowego w zakresie funkcjonowania parabanków do jesiennej sesji sejmu tak, by nowelizacja zaczęła obowiązywać w tym roku. To bardzo pilna sprawa! Czy Ministerstwo Finansów pracuje nad taką nowelizacją?, Czas nagli.
Od 26 października b.r. wchodzi w życie nowelizacja Prawa Bankowego powodująca objęcie SKO-ków nadzorem
KNF, a depozytów, zewnętrznym systemem gwarancji. Jednak MOŻNA.
Ukarać surowo winnych. Do oceny przestępstw popełnionych przez sędziów i prokuratorów musi być powołana specjalna komisja i sąd, złożone ze specjalnie wybranych nieskazitelnie uczciwych sędziów i prokuratorów. Obecnie działające struktury wymiaru sprawiedliwości nie są zdolne do wykonania tego zadania i całą sprawę koledzy załatwią między sobą i winnych tego bezprawia nie będzie, lub otrzymają symboliczne wyroki. Takie nadzwyczajne działania winny stanowić początek oczyszczania Wymiaru Sprawiedliwości z ludzi nieuczciwych i skorumpowanych. Skala problemu jest ogromna. Afery AG i Finroyal to wierzchołek góry lodowej. Należy prawdzie spojrzeć w oczy.
Tylko szybkie i surowe ukaranie winnych, i publiczne ogłoszenie wyroków, sprawi, że można będzie uznać, że nasz aparat państwowy liczy się ze społeczeństwem i zaczyna działać zgodnie z wyznaczonymi mu zadaniami.
Inaczej, nadal będziemy żyć w państwie bezprawia.
Michał Ziębiński
Czy podoba ci się artykuł 5
tak
nie
Zobacz wynik
4 komentarzy “17.08.2012 – SĘDZIOWIE I PROKURATORZY ŁAMALI PRAWO! – Michał Ziębiński”
Anna
2 marca 2014 o 11:42
Witam,niebawem minie 2 lata ,jak Prokuratura Okręgowa w Warszawie ,przejęła śledztwo FINROVAL i Przekrętu Andrzeja Korytkowskiego -który okradł ludzi z pieniędzy składanych przez całe życie na godną starość.Niestety mam wrażenie ,że Prokuratura nie jest zainteresowana ,załatwieniem naszej sprawy.Korytkowski spaceruje po Wilanowie ,podobno nic nie ma ,bo poprzepisywał majątek na konkubinę jej matkę i rodzinę -2 lata nie pracuje,podatku nie płacił -to też nie przestępstwo-innego by zaraz zamkli,jeżdzi cudzym autem,inni go ubierają i dają jeść-taki biedny.Oprocentowanie miało wynośić 8,75 % a nie jak media grzmiały 12.Kto ma interes ,w tolerowaniu MAFI W BIAŁYCH KOŁNIERZYKACH- gdańsko -warszawskiej.Podły to Kraj -który pozwala okradać najsłabszych.3 osoby zmarły nie doczekały sprawiedliwości w Polsce Demokratycznej.Hańba
Odpowiedz
xylen
2 października 2013 o 13:10
Mr. Plichta byl za glupi aby zorganizowac AG. Intelektu wystarczylo mu na rabniecie 150 tysi z kasy firmy. Dalej probowal interesikow, dalej walil po rogach maluczkich, ale ktos juz nad nim czuwal. Sadze, ze to bylo tak: przed wsadzeniem Plichciaka do mamra przyszlo do niego dwoch smutnych panow i zaproponowalo deal: bedziesz robaczku robil dla nas, a my damy ochrone, nie pojdziesz do pierdla, bedziesz dalej robil drobne kanty zebysmy mieli na ciebie, zuczku lepsze trzymanie. Teraz sobie pojdziemy, ale jeszcze do ciebie chloptasiu wrocimy.
Plichciak bylby glupi gdyby nie poszedl na uklad, wiec poszedl. po kilku latach smutni wrocili z mala walizeczka szmalu na rozruch i szczegolowa koncepcja dalszych dzialan.
Pierwszym wistem bylo wyjscie z systemu – Marcinek de domo Stefanski, zostal primo voto Plichta wiec w totalnym burdlu bylego PRL byl czysty jak niemowle. Smutni przyniesli szmalczyk na rozwoj wiec problemu nie bylo, pomagali na kazdym kroku. Zaczeli od „zapomnienia” urzednika w US ktory nie wpisal spolki primo voto Plichciaka do systemu, wiec nie istniala dla kontrolerow. Reszta sama sie nakrecala. Frajerzy pchali sie z kasa sami. Budyń z Bolkiem ciagali samoloty na sznurku po lotnisku, bylo wesolo i swojsko.
Niejako przy okazji primo voto Plichciak wystawil smutnym Jozka Baka i jego tatuska. Wystawil pewnie wiecej, ale o nich cisza jest, siedza w teczkach, wyjmie sie ich pozniej, kiedy bedie trzeba. Ofiara AG byl prezio sadowy M. – zastanawia mnie co powodowalo, ze byl taki uczynny. Samo nazwisko taty Baka chyba nie spowodowalo u okregowego prezia niekontrolowanego oddawania stolca i wylaczenia rozumu… ale dowodu nie mam.
Zastanawialem sie po co debilnemu prostaczkowi, primo voto Plichcie, po co mu bylo OLT Express? Doszedlem do wniosku, ze gdyby jeszcze ok.roku Plichciak utrzymalby sie na powierzchni, to OLT wykonczyloby… LOT. A LOT to zawsze byla domena jednej ze sluzb. Teraz juz wiem, ze smutni opiekuno-sponsorzy primo voto Plichty mieli pod plaszczami mundurki, harcerskie oczywiscie – piekna teoria spiskowa;-)
Wracajac od teorii nawet spiskowej do praktyki – jak sie sprzedaje w miare nowa flote zbankrutowanego LOTu? TANIO sie sprzedaje!!! Prowizja za zbankutowanie, wprawdzie nie starczy nawet na jedno szkrzydlo Dreamlinera, ale dla kilku smutnych emerytow do podzialu… ;-))) Tym bardziej, ze niezla kase wczesniej gwizdneli z AG. Oto i cala tajemnica AG.
Jezeli moj tok rozumowania jest prawidlowy to podstawowym zalozeniem reformy „wymiaru” winna byc LUSTRACJA. Gdyby jej dokonano to ta afera nie mialaby zapewne miejsca.
Odpowiedz
bogdan
7 czerwca 2013 o 23:36
Informacje zawarte na tej stronie w pełni potwierdzają brak prawa i praworządności,nadzoru sądów i prokuratur .W legalnych oszustwach w moim przypadku pkf skarbiec z Gdańska który funkcjonuje od 10 lat śmieje się ze wszystkiego i wszystkich, oszukuje , naciąga ludność w Polsce z różnych grup na grube pieniądze… myślę ,że w ciągu 10 lat mogli wyłudzić około +- 200 000 000 zł !!!
Przez ten czas prokuratorzy umarzali doniesienia, informacje były blokowane ?, nie docierały tam gdzie można wprowadzić proste skuteczne zmiany chroniące przed krzywdzeniem ludzi w trudnych sytuacjach…
Odpowiedz
Anna Rzadkosz
10 lutego 2013 o 11:29
Chciałam prosić o interwencję w sprawie zamiatania pod dywan sprawy oszustwa przez parabank -firmę FINROYAL.Mimo upływu czasu zgłosiłam sprawę do prokuratury w maju 2012 daje się czas oszustowi Korytkowskiemu do rozdawnictwa;a to konkubinie parę milionów,a to teściowej konkubiny,a to Plichcie ,pomimo że już wcześniej oszukał ludzi ,pozwolono mu ponownie na żłodziejskie praktyki.Jesrt dla mnie niepojęte ,że w państwie-podobno prawa.gdzie opłacamy wiele urzędów dochodzi do wielokrotnych praktyk złodziejskich.Chodzi po łazienkach i śmieje się z durnych urzędasów.Tak wygląda Polska i jej praworządność.Śmiech na sali i kpiny.Dość takich rzadów i takiego wymiaru sprawiadliwości!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz